W nocy z dnia 4 na 5 sierpnia prywatne pole Państwa Polaszek w sołectwie Donimierz stało się miejscem bezmyślnego aktu wandalizmu. Sprawca wtargnął na teren upraw i zniszczył dziewięć balotów słomy. Pod osłoną nocy, rozcięto siatkę na balotach, sprawcy nie są znani. Właściciele apelują do sąsiednich sołectw, czy tam również występowały w ostatnim czasie takie lub inne sytuacje.
Zobacz materiał filmowy, z apelem rolników w tej sprawie:
Zdarzenie miało miejsce na polu położonym przy ulicy Zabłotnej, wiodącej w kierunku ulicy Maszyna w Donimierzu. Wandal/wandale, których tożsamość pozostaje nieznana, dokonali zniszczenia, przecinając siatki osłaniające dziewięć balotów siana, które uprzednio zostały przygotowane przez rolników.
"Ktoś rozciął siatkę trzymającą baloty słomy, tym samym niszcząc ciężką pracę oraz plony rolników. Chcielibyśmy się zwrócić do tej osoby, która taką szkodę wykonała rolnikowi. Nie wiem czemu? czy winne były te baloty, czy winny był człowiek." - Rafał Polaszek Rolnik z Donimierza
Właściciel terenu wzywa do wzmożonej czujności wśród mieszkańców gminy Szemud, którzy są właścicielami pól. W przypadku zauważenia osób wchodzących na posesje lub prywatne pola w nocy zaleca się zachowanie ostrożności i zgłaszanie wszelkich podejrzanych działań. Ponadto, mieszkańcy ulicy Zabłotnej proszeni są o dokładne sprawdzenie nagrań z kamer monitoringu w poszukiwaniu ewentualnych dowodów mogących przyczynić się do identyfikacji sprawcy.
Ten akt zniszczenia nie tylko powoduje straty materialne, ale również wprowadza niepokój wśród społeczności rolniczej, dla których każdy balot słomy ma znaczenie. Sprawa tym bardziej przygnębiająca, że wystąpiła w okresie przygotowań do dożynek. To czas kiedy wydawałoby się, powinniśmy wspomagać rolników w ciężkiej pracy oraz współpracować jako lokalne społeczeństwo.
Lubisz czytać, oglądać co przygotowaliśmy?
Wesprzyj naszą redakcję w działaniu! Przez Twoją pomoc możemy się rozwijać.
"Żeby to była przestroga taka, żeby ten co to zrobił, żeby odczuł jakiś wstręt do tego, bo to nie jest, zniszczyć komuś. Człowiek się napracuje, robi, to wszystko kosztuje. A to taki w nocy wyjedzie i sobie poprzecina baloty. Jak to tak jest?" Jerzy Polaszek, Sołtys Donimierza