Numer alarmowy 112 służy do ratowania życia, a nie do zabawy czy rozładowywania agresji. Przekonał się o tym 56-letni mieszkaniec powiatu wejherowskiego, któremu za skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie grozi teraz wysoka grzywna, a nawet areszt.
Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie około godziny 21:00 interweniowali w sprawie mężczyzny, który kompletnie zdezorganizował pracę operatorów Centrum Powiadamiania Ratunkowego.
Mężczyzna w godzinach od 14:00 do 21:00 wykonał aż 41 połączeń na numer alarmowy. Jak ustalili funkcjonariusze policji, dzwoniący twierdził, że szuka swojej matki. Jak się okazało, kobieta była bezpieczna i przebywała pod opieką bliskich w innym mieszkaniu.
Każde z 41 wykonanych połączeń blokowało linię, która w tym samym czasie mogła być potrzebna komuś w stanie zagrożenia życia – osobie z zawałem, ofierze wypadku drogowego czy świadkowi pożaru. Operatorzy, zamiast przyjmować zgłoszenia ratunkowe, musieli mierzyć się z agresją słowną mężczyzny.
Źródło: KPP w Wejherowie
Lubisz czytać, oglądać co przygotowaliśmy?
Wesprzyj naszą redakcję w działaniu! Przez Twoją pomoc możemy się rozwijać.
Jeśli byliście świadkami interesującego zdarzenia lub macie temat, który chcielibyście, aby nasza redakcja poruszyła, zapraszamy do kontaktu! Napiszcie do nas na adres [email protected] zostawcie wiadomość na naszym Facebook`u lub zadzwońcie pod numer +48 789 788 183. Czekamy na Wasze wiadomości!